Książka -MALUCH - Przemysław Semczuk - 126pe® - książka o Polskim Fiacie 126p - HIT
Opis
Najlepsza książka o Polskim Fiacie - 126p - Maluch.
Przedstawiamy prawdziwą rewelację. Książka z niesamowitą treścią i naszą okładką.
Każda z książek jest numerowana i podpisana.
- nowe wydanie legendarnej książki "Maluch - wielka podróż Małego Fiata - z ziemi włoskiej do polskiej"
- ilość stron: 384
- ilość ilustracji: 198
- dwie okładki do wyboru
- projekt okładki: 126pe®
- barwna biografia Malucha
- nowe wydanie jest bogatsze od poprzedniego o ponad 50 stron
- olbrzymia ilość archiwalnych fotografii
- każdy egzemplarz jest numerowany i podpisany
- twarda oprawa zdobiona lakierem selektywnym
Jesteśmy bardzo dumni, że to właśnie nasze studio graficzne odpowiedzialne jest za oprawę graficzną tego dzieła. Jeśli jeszcze nie masz w swoich zbiorach tej super książki, to szybko to zmień :)
Od autora:
Przyznam się, że maluch nie był moim pierwszym samochodem. Gdy tylko zdobyłem prawo jazdy, kupiłem volkswagena garbusa z 1972 roku. Byliśmy rówieśnikami. Niestety, na początku lat 90. koszty utrzymania staruszka były niewyobrażalne. Dlatego przesiadłem się do fiata 126p. Też wiekowego, jednak mającego dziesięć lat mniej, a dostępność tanich części robiły wielką różnicę. Dobrze pamiętam, że za używany przegub do garbusa zapłaciłem 800 tysięcy starych złotych. Za nowy do fiata 126p – zaledwie osiemdziesiąt. Dokładnie dziesięć razy mniej.
Maluch był tani i mimo wszystko szybki. Tej prędkości o mało nie przypłaciłem życiem. Na zakręcie pod Jelenią Górą wypadłem z szosy. Do dzisiaj się zastanawiam, jakim cudem ominąłem drzewo stojące między jezdnią a polem ziemniaków. Ja wyszedłem z tego tylko lekko poobijany, maluch nie przeżył. Po upadku ze skarpy i przekoziołkowaniu zostawił silnik na kartoflisku. To była pierwsza, kosztowna lekcja – noga z gazu.
Potem były jeszcze dwa maluszki i wreszcie z radością przesiadłem się do cinquecento. Gdy w 2013 roku napisałem książkę Maluch. Biografia, wciąż słyszałem to samo pytanie: czy mam malucha? I tak samo jak Andrzej Kopiczyński spotykałem się ze zdziwieniem, bo kto jak kto, ale autor historii małego fiata powinien nim jeździć. W końcu uznałem, że czytelnicy mają rację i dziś mam czerwonego maluszka.
Zapraszam na profile „Przemysław Semczuk – autor” na Facebooku oraz „psemczuk” na Instagramie. Czekam na wasze wspomnienia związane z maluchem. W końcu to auto było w niemal każdej polskiej rodzinie. Przysyłajcie zdjęcia z rodzinnych albumów i anegdoty. Wasze, waszych wujków, dziadków i rodziców. A może swoje. Jeśli nie macie już małego fiata, nic straconego. Przynajmniej możecie mieć książkę, która przypomni o pierwszym samochodzie w rodzinie.
Dostępne formy wysyłki:
Przedpłata:
paczkomat InPost - 14 pln
kurier inPost - 18 pln
Pobranie:
paczkomat InPost - 18 pln
kurier inPost - 22 pln